poniedziałek, 26 listopada 2012

Planowanie i automat na wodę

Dzisiejszy post równie dobrze mógłbym skrócić jedynie do samego filmiku, który obrazuje cały mój dzisiejszy dzień. Jako, że wszystkie plany, które układałem sobie w zeszłym tygodniu w głowie, po prostu się rozmyły i musiałem stworzyć je od nowa, z tą różnicą, że teraz wszystko zapisałem, obliczyłem i znalazłem najtańszy transport.

Poszukuję również jakiś wycieczek fakultatywnych w okolicach Bangkoku, na które mógłbym się wybrać z przewodnikiem i póki co znalazłem jedną ofertę, która łączy ze sobą atrakcje w centrum, razem z tymi oddalonymi o dość spory odcinek drogi od Bangkoku. Koszt takiej 3-dniowej wycieczki to 12.000 THB czyli 1.200 zł. Oczywiście będę szukał innych ofert, ale więcej chyba znajdę jak udam się do fizycznego biura gdzieś tutaj na miejscu. Jedyną przeszkodą może być fakt, że wydałem połowę zamierzonych funduszy, ale z tą różnicą, że na początku poniosłem największe koszta i teraz pozostaje mi tylko wydać pieniądze na jedzenie, transport i bilety wstępu, więc nie powinno być najmniejszego problemu.

Nawet gdybym wybrał się na tą wycieczkę za 12.000 THB to moja dniówka spadłaby z 1.500 na 1.000 batów, a za te pieniądze i tak nadal mogę żyć jak pączek w maśle.

Aaaaa...... właśnie, dzisiaj na kolację jadłem grillowanego octopusa, który był miękki i soczysty, ale nie pokaże Wam tego gdyż ostatnimi czasy za dużo było tutaj jedzenia :)
 
 






5 komentarzy:

  1. Oj też bym zjadła takiego pysznego octopusa !!!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Głupoty gadasz, dawaj zdjęcia jedzenia na co dzień w ramach robienia smaka :P

    OdpowiedzUsuń
  3. smiesznie mowisz xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Sebciu, nie wydawaj wszystkiego na dziewczynki. Mama.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mama mówi wydawaj, tylko się zabezpieczaj :-)
    M.

    OdpowiedzUsuń